czwartek, 7 lutego 2013

Warsaw Open 2012

     Ostatnim turniejem 2012 roku był dla Krakowskich graczy Warsaw Open vol. 2. Niestety w związku z kontuzjami, siłami wyższymi i szybko zapełniającą się listą zgłoszeń, BPCK reprezentowali jedynie The Beardless w składzie Rudy, Madej i Pajac. Mimo wszystko gołowąsy nie pojechały do stolicy bez wsparcia. Wraz z nimi wyruszyła ekipa jestwysoko.com nigdy nienasycona twórczością i nagrywaniem, w składzie Momasz i Robson (BIG UP).

     Bez większych przygód całej piątce udało się dotrzeć na welcome party w klubie Grawitacja, gdzie oprócz losowania drobnych upominków czekało na nich losowanie par pierwszej rundy swiss-round. Na miejscu czekała już na nich większość drużyn, w tym znajomi z Czech , którzy dotarli do klubu w rytmie Czesko Disco. Wśród przybyłych ekip można było wyróżnić dwie wielkie niewiadome : Duńczyków i Łotyszy (lub jak wolał Herr Doktor - Litwinów). Ci pierwsi stawiali dzielny opór polskim zawodnikom już pierwszego wieczoru, nie dając za wygraną w piwnych szrankach nawet mistrzom polski z Apollo 3.

     Pierwszy dzień rozgrywek na Stegnach zaczął się dość niemrawo, ze względu na śliską nawierzchnię do której trzeba było się przyzwyczaić, co nie było łatwe, szczególnie po ciężkiej piątkowej walce z trzeźwością. Mecz za meczem rozwiązywały się kolejne zagadki, Big mallet viking (dania) a także Terpentins , okazali się niezwykle mocnymi przeciwnikami o czym przekonali się nie tylko Beardlessi, a także gracze Apollo. Rozgrywki były niezwykle wyrównane o czym świadczy jednakowy bilans wygranych 4:1 , pierwszych czterech drużyn - wg miejsc : Apollo 3, The Beardless, Big mallet viking, Terpentins. Tuż za nimi plasowały się kolejne 3 drużyny z identycznym bilansem - 3:2 - Tora Tora Tora, Disco Polo i Kremówki salezjańskie. Kto wie jak grali by Beardlessi bez dodatkowego wsparcia jakim był przyjazd kolejnej bandy prosto z Krakowa, uzupełniającej team Jestwysoko.com w składzie: Ola, Karolina i Stefan - każdy mógł wstać i powiedzieć że "nie jestem sam". Sobotni ścisk tabeli mógł być tylko zachętą do śledzenia niedzielnych wyników. Zanim jednak rozpoczęły się niedzielne rozgrywki, gracze zostali poczęstowani pokazem filmów od jestwysoko.com, a także smacznym piwem ( to podobno nigdy się nie nudzi ).

     Niedzielę rozpoczęło nagrywanie programu wraz z ekipą telewizyjną znanej nam stacji telewizyjnej, o pełnym kapitale  ....kim.
Następnie powrócono do poważnych działań i gry rozpoczęły się na dobre. Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczyła jedyna krakowska drużyna w tym turnieju (5:0 z VWPOLOWLPG, 5:2 z Ściana wschodnia , 3:1 z Disco Polo ), ale trafiła w końcu kosa na kamień. W finale drabinki zwycięzców doszło do jednego z Polskich szlagierów, w którym po emocjonującym i pełnym zwrotów akcji meczu gołowąsy musiały uznać wyższość drużyny Apollo 3, przegrywając w stosunku 2:5. Niestety był to początek końca (ale nie tak smutnego jak się może wydawać ), gdyż w finale drabinki przegranych, po meczu trzymającym w napięciu do ostatnich sekund, obfitującym w ekwilibrystykę i kontuzję (na szczęście kontuzjowany był jedynie rower Madeja) Beardlessi odpadli przegrywając z Tora Tora Tora w składzie Dodi, Tony i Agata 1:2. Wymieniając Dodiego należy wspomnieć, że mimo doskonałej gry , miał na tym turnieju mnóstwo pecha. W jednym z meczów zdarzyło mu się wybić bark, a następnie w znany tylko sobie sposób wstawić go na miejsce, wprawiając w obrzydzenie i osłupienie fanów stojących najbliżej band, i grać dalej. Kolejnym przejawem pecha Dodiego, a może jego dziewczyny, było trafienie piłką wspomnianej wybranki. Każdy kto grał z wąsatym węgrem wie ,że do miękkich on nie należy , ale w jego związku chyba to kobieta jest tą twardszą, bo po tak mocnym uderzeniu piłką doszła do siebie w zaledwie kilka sekund.  W finałowym meczu Apollo 3 nie pozwoliło zakończyć swojej niedzielnej passy nieprzerwanych zwycięstw i sięgneli po kolejny, po mistrzostwie polski, skalp. Beardlessi zakończyli turniej na trzecim miejscu, zdobywając swoje pierwsze długo wyczekiwane podium.

Marcin "Pajac" Haręza

fot. Tomas Richter


lol, fot. Tomas Richter


fot. Stefan

Doddi - "Tora Tora Tora", fot. Tomas Richter


Rudy - "Beardless", fot. Tomas Richter




Tony Makarony - "Tora Tora Tora", fot. Tomas Richter

Przemek - "Apollo 3", fot. Stefan


"Terpentins", fot. Stefan

Sabi i Majk, fot. Tomas Richter

Madej dance, fot. Stefan

Madej dance, fot. Stefan


Doddi i Pajac, fot. Tomas Richter


Pajac - "Beardless", fot. Stefan

Pajac, Rudy i Madej, fot. Stefan


fot. Stefan


droga Apollo 3 na podium, fot. Tomas Richter

Koronacja, fot. Stefan

fot. Stefan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz