piątek, 1 lutego 2013

Sex, Milk and Polo II - Pardubice, 15-16 wrzesień 2012

     Już po raz drugi Bike Polo Club Kraków zawitało na słoneczny turniej " Sex, milk and polo" w Pardubicach.
     Przedstawiciele naszego klubu w składzie: "Psycho.tropy" (Adi, Balcer, Kuba), "The Beardless" (Madej, Pajac, Rudy), oraz Maciek Nosal wraz ze swoim polsko-węgiersko-amerykańskim składem "1 minute please" godnie reprezentowali Kraków, ostatecznie zajmując odpowiednio, czwarte, siódme oraz pierwsze miejsce.
     Większość zespołów zjawiła się w Pardubicach już w piątek. Między innymi dzięki ponadprzeciętnym zdolnościom nawigacyjnym Maćka Nosala, psycho.tropowa ekipa zjawiła się nieco później. Największy poślizg mieli jednak  świeżo upieczeni mistrzowie Polski, Apollo 3, którzy z powodu zakazu sprzedawania napojów wysoko-alkoholowych w Czechach, musieli  zmienić dietę na nieco bardziej moczopędną. Po wspólnym powitalnym biesiadowaniu udaliśmy się na zasłużony spoczynek.
     W pierwszy dzień z bardzo dobrej strony pokazała się drużyna "Beardlees", która między innymi pokonała faworyzowaną drużynę Dodiego "1 minute, please" 3:0. W nieco gorszej formie były "psycho.tropy", którzy chyba przeżywali trudy podróży i powitania ( niepomocny okazał się również system nalewania samemu piwa na kreskę w momencie kiedy barman poszedł już spać).
Na marginesie warto nadmienić, że Adi cały turniej zagrał, jak się później okazało, z pękniętym żebrem ( pozostałość po mistrzostwach polski)- Auć!
     Po pierwszym dniu 1 miejsce zajmował Maciek Nosal wraz ze swoim zespołem, mocne 3 miejsce należało do "gołowąsów" a "grzybiarze" doczłapali zaledwie na 11 miejsce. Po sobotnich rozgrywkach i podmyciu się, gracze wspólnie udali się na zwiedzanie miasteczka oraz ciepłą strawę i zimne piwo. Najbardziej wygłodniały zdawał się Madej, który z chyba z podekscytowania złamał święty kodeks czeskich karczmarzy i do smazenego syra zamiast hranolków zamówił słodkie ziemniaki. Reszta pozostała wierna kanonom czeskiego żywienia i nie miała najmniejszych powodów do narzekań. Podobno nawet nadworny smakosz Apollo 3 złorzeczył w niebiosa dlaczego nie urodził się Czechach.
Kilkukilometrowy powrót na sale gimnastyczną na której spaliśmy nie obył się bez rywalizacji, tym razem psich zaprzęgów. Mamba ( pies Balcera) stanęła w szranki z Polą ( pies Madeja), walka okazała się jednak nieco nierówna gdyż Pola miała pewne problemy z żołądkiem i zmuszona była do kilku postojów.
     Drugi dzień, rozgrywany już systemem podwójnej eliminacji ( zespół który dwa razy przegra odpada z turnieju), psycho.tropy zaczęły od ciężkiej batalii z warszawskim Disco Polo, ostatecznie wygrywając po tzw. złotym golu. Na kolejnym szczeblu drabinki czekał już na nich bratobójczy pojedynek z "niebrodatymi", którzy wcześniej łatwo uporali się z Krystalis 5:1. Lepsi okazali się "grzybiarze" wygrywając 3:1. W dolnej drabince "Beardless", tylko sobie wiadomym sposobem, przegrali 1:0 z węgierskim zespołem "Polonium". Mimo wielkiej przewagi w strzałach, nie potrafili pokonać mocno zepchniętych do defensywy Węgrów, chociaż rower jednego z madziarów został ochrzczony jako "rower do zbierania wiśni". Psycho.tropy z kolei po zaciętych meczach ( w kolejnosci 2:3 z "Tora Tora Tora", 3:2 z "Disco Polo", 3:4 "1 minute please"), usatysfakcjonowani, zajęli ostatecznie 4 miejsce.  Lepiej prezentował się również Maciek Nosal, który odrodził się po pierwszym nieco "wahliwym" dniu w jego wykonaniu, kilkoma interwencjami pokazał się z naprawdę dobrej strony. Jego bardzo mocna drużyna, dowodzona przez Doddiego, co prawda dostała się do finału dopiero z dolnej drabinki, ale koniec końców pokonała Apollo  w finale dwukrotnie. Wygrywając cały turniej.
     Sam finał nie obył się jednak bez kontrowersji, długo nie wiadomo było czy ostatnia bramka została uznana czy też nie. Ostatecznie Apollo 3 wykazało się dżentelmeńską postawą i uznało bramkę, dzięki której Nosal and co. zostali mistrzami Pardubic na rok 2012.
     Chciałbym jeszcze raz podziękować Jendzie i spółce za super organizacje, bardzo dobre burgery, jak zawsze świetne piwko, a także słonku że tak ładnie świeciło.
Do zobaczenia za rok.
Wasz nieodżałowany komandor Bob Broken.








Puchar - fot. Thomas Richter

Jenda - główny organizator - fot. Thomas Richter

Rozgrzewka - fot. Thomas Richter



Kuba vs Doddi, pickup - fot. Thomas Richter



Doddi - "1, minute pleas" - fot. Thomas Richter





Bannana Thievs - fot. Thomas Richter


Beardless vs Oystercatchers - fot. Thomas Richter

Mc Nosal - szczęśliwy że wjechał w bandę - fot. Balc



"Psycho.tropy" vs "1 minute, please" - fot. Thomas Richter

Gdy emocje już odpadły - czil Pajaca - fot. Balc

Balcer - fot. Adi



"1 minute please" vs "Tora Tora Tora" - fot. Balc




Beardless - fot. Thomas Richter

Disco Polo - fot. Balc

Adi - czil - fot.Balc

Mamba vs Pola - fot. Balc






"Appolo vs 1 minute please" - fot.Balc


Koronacja - fot. Balc

Koronacja zwycięzców - fot. Thomas Richter

Mistrz Pardubic - Maciej Nosal - fot. Thomas Richter

fot. Thomas Richter

dzień pierwszy

dzień drugi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz